Z tym 2:0 to się tak nie ekscytuj, jak tak nie lubisz Legii to po co tu przyjeżdzałeś. Trzeba było zostać u siebie obgryzać pestki słonecznika na Jurowieckiej i pstrykać przemytników z kondonami na szyji wypełnionymi spirytusem.
warszawa to nie tylko legia. warszawa to również pełna romantycznych zaułków starówka, metro, lśniące szkło wieżowców, wygodne przejścia podziemne, przyjazne rowerom szerokie ulice, uśmiechnięci i otwarci ludzie. to wprost idealne miasto do życia. nie znam lepszego.
poza tym w warszawskich sklepach również można dostać pestki. nie smakują jak w białymstoku, ale dostać można.
w naszych kioskach tego nie ma :P, dostalem dopiero w koszalinie.
OdpowiedzUsuńSwietne zdjecia, gratuluje.
:)
Karson
bylem kiedys w koszalinie na wystawie motocykli. piekne miasto.
OdpowiedzUsuńdziekuje.
zapomniałeś dopisać "w każdym DOBRYM kiosku w okolicy" :D
OdpowiedzUsuńZ tym 2:0 to się tak nie ekscytuj, jak tak nie lubisz Legii to po co tu przyjeżdzałeś. Trzeba było zostać u siebie obgryzać pestki słonecznika na Jurowieckiej i pstrykać przemytników z kondonami na szyji wypełnionymi spirytusem.
OdpowiedzUsuńwarszawa to nie tylko legia. warszawa to również pełna romantycznych zaułków starówka, metro, lśniące szkło wieżowców, wygodne przejścia podziemne, przyjazne rowerom szerokie ulice, uśmiechnięci i otwarci ludzie. to wprost idealne miasto do życia. nie znam lepszego.
OdpowiedzUsuńpoza tym w warszawskich sklepach również można dostać pestki. nie smakują jak w białymstoku, ale dostać można.
wystarczy spojrzec na poprzedni post. warszawa to raj na ziemi.
OdpowiedzUsuń