niby nieżywi - ale to co zostawili nieźle sobie nadal radzi :)
calkiem wporz, moznaby powiedziec
odchodzi pewne pokolenie ludzi, i nie mam na mysli jedynie fotografow.Problem w tym, ze nie widac nikogo, kto moglby ich zastapic...
Wlasnie czytam biografie Helmuta Newtona, niezly z niego "amant":-)
trzeba sprawdzic:)
niby nieżywi - ale to co zostawili nieźle sobie nadal radzi :)
OdpowiedzUsuńcalkiem wporz, moznaby powiedziec
OdpowiedzUsuńodchodzi pewne pokolenie ludzi, i nie mam na mysli jedynie fotografow.
OdpowiedzUsuńProblem w tym, ze nie widac nikogo, kto moglby ich zastapic...
Wlasnie czytam biografie Helmuta Newtona, niezly z niego "amant":-)
OdpowiedzUsuńtrzeba sprawdzic:)
OdpowiedzUsuń