fajnie że o nim wspomniałeś
szkoda, że nie w Białymstoku...
Wiesz może dlaczego jakość reprodukcji w tej książce jest o tyle gorsza od jakości (tych samych) zdjęć Augustisa, które pokazałeś jakiś czas temu na Swoim blogu?pzdr.
trochę wiem, ale nie powiem. to jest niestety słaba sprawa.
hmm.. :)
fajnie że o nim wspomniałeś
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie w Białymstoku...
OdpowiedzUsuńWiesz może dlaczego jakość reprodukcji w tej książce jest o tyle gorsza od jakości (tych samych) zdjęć Augustisa, które pokazałeś jakiś czas temu na Swoim blogu?
OdpowiedzUsuńpzdr.
trochę wiem, ale nie powiem. to jest niestety słaba sprawa.
OdpowiedzUsuńhmm.. :)
OdpowiedzUsuń