Rozstałem się z Przekrojem. Po dwunastu latach znajomości i czterech latach prowadzenia Stopklatki.
Mam nadzieję, że rubryka pojawi się w jakimś innym miejscu.
Przekrój to kiedyś była super redakcja. Garść nostalgicznych zdjęć.
Szkoda. Mam nadzieję, że dotychczasowe "Stopklatki" - nie wykluczając nowych, które dopiero zaistnieją - złożą się na jakąś jedną książkę. Temu kibicuję.
słaba sprawa, ale przekrój miał już kilka gorszych momentów, a później się podnosił, mam nadzieję, że znowu tak będzie, a tymczasem kibicuje żeby stopklatka gdzieś się reaktywowała i najlepiej jednak w papierze, a nie cyfrowo
przyznam, że nie zaczynałem od Stopklatki, ale od Raczkowskiego - w sumie to oczywiste... ale wielka szkoda, papier umiera powoli, wiec musi sie zmienić, a na ostatnie chwile wlascicele dzialaja jak dzieci we mgle...ogolnie żal.
a teraz schodzi na psy.
OdpowiedzUsuńszkoda!! daj znać, jak będziesz gdzieś reaktywował Stopklatkę!
OdpowiedzUsuńdo cholery, każdy poniedziałek zaczynałem od stopklatki (i większość wyrwanych mam gdzieś spięte razem).
OdpowiedzUsuńdream team, a Stopklatka była jednym z ostatnich powodów, dla których sięgałem po Przekrój..
OdpowiedzUsuńeh, to byla naprawde dobra redakcja, i dobry czas, dzieki za ten sentymentalny set!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKuba why? Przynajmniej blog zostaje.. prawda?
OdpowiedzUsuńTo witaj w klubie, bo ja też rozstałem się z "Przekrojem" w tym tygodniu.
OdpowiedzUsuńpozdro
...takiego 'komunikatu' właśnie się bałem (od poniedziałek rano to już w ogóle).
OdpowiedzUsuńwiedz, ze zawsze robiłeś lepiej niż dobrze!
Tak, Stopklatka to była super rubryka.
OdpowiedzUsuńWielka szkoda. Od 'Stopklatki' zaczynałem czytać 'Przekrój'.
OdpowiedzUsuńA może się zbierzecie, mam na myśli przekrojowy dream team ze zdjęć i coś własnego odpalicie?
Jednego prenumeratora i/lub subskrybenta macie jak w banku ;)
Dzięki za dobre słowa! Będzie dobrze, o zmianach będę dawał znać.
OdpowiedzUsuńBlog będzie bez zmian, a może nawet będzie go trochę więcej.
Szkoda. Mam nadzieję, że dotychczasowe "Stopklatki" - nie wykluczając nowych, które dopiero zaistnieją - złożą się na jakąś jedną książkę. Temu kibicuję.
OdpowiedzUsuńsłaba sprawa, ale przekrój miał już kilka gorszych momentów, a później się podnosił, mam nadzieję, że znowu tak będzie, a tymczasem kibicuje żeby stopklatka gdzieś się reaktywowała i najlepiej jednak w papierze, a nie cyfrowo
OdpowiedzUsuńprzyznam, że nie zaczynałem od Stopklatki, ale od Raczkowskiego
OdpowiedzUsuń- w sumie to oczywiste...
ale wielka szkoda, papier umiera powoli, wiec musi sie zmienić, a na ostatnie chwile wlascicele dzialaja jak dzieci we mgle...ogolnie żal.
Powodzenia,
wlesie
nie chcieli Cie czy Ty nie chciałeś w lewicowym miejscu?
OdpowiedzUsuń