
Pojechałem z tatą do "starego mieszkania" na Dziesięcinach.
Nie było mnie tam dobrych kilka lat.
Przed oknem wyrosła nam niezła brzoza.
Spotkania będą dwa:
Pierwsze odbędzie się w sobotę w Poznaniu. O 14 w księgarni Bookowski w CK ZAMEK (ul. Św. Marcin 80/82) w ramach targów Rookie.
Rozmawiać ze mną będzie Sebastian Frąckiewicz.
Drugie spotkanie jest w Zachęcie w poniedziałek o 20:30, poprowadzi je Filip Springer.
Książka składa się głównie ze zdjęć z Tajlandii, ale raczej nie o Tajlandię w niej chodzi.
Mam nadzieję, że się zobaczymy. I że się spodoba. I tak dalej.
Strasznie się cieszę.
W wakacje Grzegorz i jego żona Ula podróżowali po obu stronach polsko-białoruskiego pogranicza. Odwiedzali miejscowości w rodzaju Kleszczele, Wołkowysk
czy Sopoćkinie. Poszukiwali starych fotograficznych archiwów. Czasami rozpytywali o nie tutejszych, czasami przeczesywali strychy w ruderach przeznaczonych
do rozbiórki. Znaleźli mnóstwo dobra. Odbitki, negatywy, szklane płytki. Archiwa zakładów fotograficznych i prywatnych fotoamatorów. Powstanie z tego książka.
Dla mnie są to zdjęcia o legendarnym świecie, z którego do Białegostoku trafili moi dziadkowie. Gdzie ludzie byli 'tutejsi' i gdzie mówiło się 'po prostu'.
Duże wzruszenia.
I've seen this Valentino situation live. It was scary and sad. It left me thinking.
I think a serious sociological essay could be written juxtapositioning these two videos.
It has been the longest break in the history of this blog. I had some server problems and I had some daily life to live. Daily life wins.
A lot has happened and there is a lot to catch up. I'll try.
I am in Paris now. Shooting fashion, listening to songs.