Dziękuję wszystkim, którzy pojawili się na spotkaniach. Tym, którzy chcieli się pojawić, ale im się nie udało, też dziękuję.
Mam nadzieję, że "Sweet Little Lies" się wam podoba i że będzie dobrze służyć.
Nakład się wyczerpał. Przez Art Bazaar można jeszcze kupić kilka ostatnich egzemplarzy z odbitkami.
Chciałbym kiedyś wydać dużą książkę i to się zdarzy. Póki co, raz na jakiś czas będę robić coś w takim rozmiarze. Stay tuned.
Zamiast zdjęcia dziękczynny rysunek.
niedziela, 10 czerwca 2012
Dzięki!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
Dobre!
//posiadasz może swoje konto na Google+ ? Z chęcią dodałbym Cię do swoich kręgów, robisz świetne zdjęcia!
Bardzo ubolewam nad tym, że nie dałam rady przyjść na jedno ze spotkań. Od dłuższego czasu podobają mi się twoje foty, ale po wykładach w akademii fotografii w Krakowie to jeszcze bardziej jaram się tobą jako fotografem. Dzięki za świetny wykład i mam nadzieję, że to nie był ostatni raz. Pozdrawiam!
Większość artystów chce, żeby ich sztuka coś zmieniała - sytuację polityczną na świecie, ludzką świadomość czy sposób patrzenia na świat albo te inne różne ważne rzeczy, których nie umiem wymienić.
Ale wiesz - ja dzięki Twoim zdjęciom polubiłam jajka na miękko. Jeśli wiesz, co chcę powiedzieć. Myślę, że tak, tak samo jak i wszyscy, którzy tu włażą. Dzięki.
Aha, książka bardzo fajna rzecz, trzymam za nią mocno kciuki, ale ja chyba wolę bloga - wpisy są takie miłe, jakby co jakiś czas odzywał się do nas ktoś, kogo dobrze się zna i lubi.
Trzymaj się tej.
Pozdrowienia z Poznania!
nie mam westernu i tej najnowszej też nie mam :(
kuba , za małe te kurcze , nakłady
robisz . i szkoda , że nie ma cię tu z nami na euro . oj szkoda .
miałbyś co fotografować .
pozdrawiam, znakomite masz zdjęcia
młody mistrzu .
ps. i liczę , że jeszcze zdążysz na polska - czechy
nie będzie łatwo , ale gramy u siebie :)
To są wszystko bardzo miłe słowa, jeszcze raz dziękuję.
Polska - Czechy widziałem w Warszawie. Było jak było. Życie.
Prześlij komentarz