wtorek, 1 września 2015

15 from Pitti
















Pitti Uomo in Florence is the epitome of a neverending struggle between amazing and not really amzing.
Sometimes the line is thin.
And if your're asking yourself, this tattoo is real.

As usually for WWD.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

lubię te modowe:) i zawsze zastanawiam się - jak oni się nie wstydzą :)
u nas przydaliby, się tacy eleganci.
kuba, czy już możesz, o sobie powiedzieć żeś, też elegant ?

kuba pisze...

Raczej nie elegant, raczej w kierunku wygody.