1. Zła publikacja zmaterializowała się.
2. Mogło być tak, jak wyżej. Jak jest? Miejcie litość i nie zaglądajcie do popularnego damskiego miesięcznika z Gwen Stefani na okładce.
3. Różne kwestie:
3a. Miesięcznik z Gwen Stefani na okładce jest bardziej poczytny niż Exklusiv i inne wydawnictwa, w których zdarza mi się mieć dobre publikacje. Zobaczy go więcej osób i będą się śmiać. To źle.
3b. Miesięcznik z Gwen Stefani przez następne pół roku będzie leżał w poczekalni u dentysty, lub u fryzjera i przypominał o sobie. Może mi to zszargać nerwy. To również źle.
3c. Miesięcznik z Gwen Stefani płaci więcej niż pisma, w których mam ładne publikacje. Zapłacę ZUS i tym podobne sprawy. To dobrze.
4. Czasami jest dobrze, a czasami jest źle.
środa, 5 sierpnia 2009
Czasami jest dobrze, a czasami jest źle
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
21 komentarzy:
no risk no fun
ta sklejanka u gory bardzo mnie sie podoba.pozdro
spokojnie Kuba-wszyscy wiemy jaki jesteś zdolny. Nie przejmuj się. Kokodżambo i do przodu!
Widziałem. Głowa do góry. Żyć też z czegoś trzeba. A może to po prostu szerszy kryzys, który dotyka media tradycyjne (tak nawiasem mówiąc, czego się spodziewać po "popularnym magazynie kobiecym z Gwen Stefani na okładce")...?
No coż, pisma z Gwen Stefani nie widziałem.
Widzę natomiast skleję i jest klasy super- bardzo mi sie podoba wykonanie- nie mówiąc o pomyśle.
'nie zaglądać' zabrzmiało trochę jak zachęta więc
pokusiłem się i zajrzałem do kolorowego magazynu z GS na okładce. Faktycznie wieeeelka szkoda że nie jest jak powyżej:/ ale cóż, nie zawsze idzie po naszej myśli, a ZUS tak łatwo nie odpuszcza.
ja się nie znam. ale czy nie powinieneś mieć wpływu na ostateczny wygląd zdjęć na matrycy? bo to co pokazałeś tu a to co zobaczyłam w magazynie z GS na okładce nijak się ma do siebie. smutne. /bk
kuba, pamietaj zdrowie najwazniejsze hehehe
wszyscy mają przecież głęboką nadzieję na to, że nadejdą lepsze czasy dla polskich magazynów(wszelako pojęte hasło) oraz być może jest też cicha szansa, że za 100 lat świetlnych, w magazynach będą zatrudnieni odpowiedni ludzi, na odpowiednich stanowiskach
wtedy to już magazynów nie będzie
widziałam-w magazynie wyglada to słabo ale cóż,głowa do góry
no chujowo, ale co zrobić. będzie lepiej. trzymaj się.
ej, dzięki za dobre słowa.
'każdą porażkę obracam w sukces' mówią sokół i pono. to może jeszcze obrócę. elo.
za to staś wymiata.
Kuba! do jasnej pierdolonej cholery. gazety NIE SA po to zeby zaspokajac publikacyjne gusta fotografow i innych wspolpracownikow, tylko po to, zeby dostarczac pieniedzy wlascicielowi wydawnictwa. ktokolwiek, kto uwaza inaczej, tkwi w bledzie.
to wspaniale, ze masz swietne pomysly, ale wez pod uwage, ze takie sklejki nijak sie maja do makiety elle. tekst jest zilustroway dokladnie w taki sposob w jaki elle robi to z miesiaca na miesiac. mozna sie klocic, co wyglada lepiej - czy publikacja, czy twoj collage, ale pewne jest ze korygowanie makiety magazynu nie nalezy do zadan wspolpracujacego fotografa. i absolutnie nie dziwie sie, ze w elle nie zrobili dla Ciebie wyjatku, zwlaszcza w materiale na dwie rozkladowki, w ktorym oprocz zdjec powinien sie jeszcze znalezc jakis tekst.
ej paweł, jest jeszcze zdrowy rozsądek. składki były konsultowane z redakcją bezpośrednio po zrobieniu pierwszych zdjęć, przed zrobieniem kolejnych. uzyskały akceptację. były warianty stworzone z myślą o byciu czymś na 1/4 strony i na całą stronę. nad postprodukcją pracowałem dwa dni. mogli z miejsca powiedzieć 'nie'.
ta publikacja jest zła. po prostu jest, nie ma co dystkutować. jest przy niej moje nazwisko, a na początku gazety w rubryce 'nasi autorzy' jest jeszcze mój portret. gdybym zobaczył czyjś matriał tego sortu, pomyślałbym: koleżka odwalił chałturę. nie odwaliłem chałtury. zrobiłem coś, z czego jestem zadowolony. mam blog i mogę to pokazać. tyle. a magazyn niech zarabia jak najwięcej. niech się gospodarka kręci. niech się kryzys kończy.
nie rozpaczam jakoś strasznie. następne zdjęcia zrobiłem bez kombinowania.
marks pisał o alienacji od produktu. to było jakiś czas temu.
jezeli jestes az tak zalamany tym materialem, to dziwie sie, ze sie pod nim w ogole podpisales. dostajesz pieniadze, wizerunkowe ego nie cierpi, a gazeta dostaje od Ciebie jasny komunikat, ze nie jestes zadowolony z takiej wspolpracy. proste jak drut.
zdarzało mi się nie podpisywać pod materiałami i pewnie jeszcze nie raz się zdarzy. niestety nie wszystkie sytuacje są jednakowo proste.
ta dyskusja przerosła poziom otwartości, na który jestem się w stanie wzbić w publicznych blogowych komentarzach. jeżeli jesteś tym pawłem, którym myślę, że jesteś, to odwiedzę cię w twoim biurze i normalnie o tym porozmawiamy.
nie odwiedzisz, zlamalem noge i siedze w domu.
olewaj
sluchaj vana morrisona
beside you to dobra piosenka
Taki to już jest świat że jedni ludzie chodzą bardzo weseli ,a drudzy bardzo smutni całe życie.
Prześlij komentarz