W gazetce Wizz Air przeczytałem, że jest w Warszawie na Nowym Mieście takie fajne miejsce, nazywa się Nomia.
Mozz czasem wpada tam na lunch.
wtorek, 1 grudnia 2009
Pojadę tam na rowerze
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
W gazetce Wizz Air przeczytałem, że jest w Warszawie na Nowym Mieście takie fajne miejsce, nazywa się Nomia.
Mozz czasem wpada tam na lunch.
5 komentarzy:
Ale skąd on tam wpada?
tez to czytalam ostatnio i pomyslalam, ze NA PEWNO juz tam byles;)
Wpada z miejsca gdzie akurat koncertuje. Przylatuje sobie Wizz Airem i wieczorem wraca. Dlatego koncerty zawsze zaczynają się z opóźnieniem
wiadomo, gdzie trzeba zrobic before przed nast. koncertem
Tylko po co ona tam wpada? skoro jest wegetarianinem a tam prawie wszystkie dania z miesem? Chyba ze tylko na kawe...
Prześlij komentarz