środa, 8 grudnia 2010

Un buon viaggio con Marcin Orologio




















Aleja Waszyngtona - Jena - via Pepe.
Po drodze Insbruck i Garmisch-Partenkirchen.

10 komentarzy:

ada pisze...

MEGA

Anonimowy pisze...

a jednak żyjesz!

kuba pisze...

żyję żyję. z internetem miewam problemy, ale tak poza tym to żyję sobie całkiem niczego. od przyszłego tygodnia powinno być bardziej regularnie.

Anonimowy pisze...

Chciałabym zapytać Kubo, tak z ciekawości, na jakim sprzęcie pracujesz?
m.in. w przypadku tych ujęć - jakie body+szkło?
Pozdrawiam serdecznie!:)

Anonimowy pisze...

wypas!

kuba pisze...

stare 5d i 35/1.4.
i w ogóle dzięki.

Renata Dąbrowska Blog pisze...

lubię bardzo:)

fotostopowicz pisze...

fajnie opowiedziałeś obrazami

Anonimowy pisze...

laura palmer!

kuba pisze...

http://www.kubadabrowski.com/blog2/orologio20.jpg - laura palmer to wybitnie dobry trop.
i tradycyjne dziękuję.