piątek, 27 lutego 2009

Ministerialny kalendarz


Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wydało ekskluzywny ścienny kalendarz na 2009 rok. Dobrze wydrukowany, w limitowanej/numerowanej edycji i w ogóle. Kalendarz prezentuje różne zdjęcia różnych polskich fotografów. Jest Szymon Rogiński, jest Igor Omulecki, jest Artur Wesołowski, jest Łukasz Trzciński, jest myszorek Bogdan Krężel (chociaż nazywają go Bohdanem), dwa razy jestem ja. Zdjęcia wybrał Adam Mazur. Bardzo fajny ten kalendarz i cieszę się, że w nim jestem. Mam nadzieję, że umilę komuś listopad.

Szkoda jedynie, że wydali ten kalendarz dopiero końcem lutego, a nie na przykład początkiem grudnia. Ministerstwa to jest jednak inna czasoprzestrzeń.

Co robić? Żyć. Dbać o zdrowie. Robić przysiady. Różne rzeczy można robić.

Rise of Cobra


Dobra poranna wiadomość od Kuby Cerana: akotrskie G.I.Joe jesienią w kinach! Czy ktoś może się doczekac?

Morning news from Kuba Ceran: G.I. Joe are back on screen! And it ain't going to be a cartoon this time! Can anyone wait?

czwartek, 26 lutego 2009

Wojciech Nowicki's Archive


Skąd ten gość w ogóle bierze te zdjęcia? Chciałbym spędzić tydzień w archiwum Wojciecha Nowickiego.
Tekst o kelnerach jest tu. Czytajcie czasem 'Tygodnik'.

Where does this dude find these photographs? I'd love to spend a week with Wojciech Nowicki's archive.

Český je heský





Interview in the portrait section of a Czech magazine, 'Digifoto'. Daniela Dostalkova is interviewed two pages earlier, it's good to be in such good company. Hardware questions were unavoidable.

Wywiad w czeskim magazynie 'Digifoto'. Dwie strony wcześniej jest wywiad z Danielą Dostalkovą, także towarzystwo przednie. Nie obyło się bez pytań o sprzęt. I możecie sprawdzić jak brzmię po czesku.

wtorek, 24 lutego 2009

N is for Nike, E is for Exclusiv


Next issue of Exclusiv Magazine coming soon to a newsstand near you.

niedziela, 22 lutego 2009

Słynna Grupa Ładnie



Łzawość. Końcówka liceum/początek studiów. Zczytane egzemplarze "Rastra": "Powrót Roberta" i wiersze do piosenek Tocotronic. Paski Sasnala w "Machinie". Sławny billboard przy Biprostalu. Wystawy w Zderzaku. Reklamy Radiostacji. Maciejowski w "Przekroju". Pielgrzymki Kurosawy. Linoryt Bujnowskiego z kiosku Ruchu na Dietla - najlepiej wydane 4,50 w życiu. To było ważne jak Partia i The Smiths.

Magdalena Drągowska, Ewa Tatar i Dominik Kuryłek napisali o tym książkę. Książka nazywa się "Krótka historia Grupy Ładnie" i jest w porządku. Wywiady, reporodukcje, biografie, przedruki z "Pisma we Wtorek" i z normalnej prasy (nawet jedno moje zdjęcie się załapało). 411 stron wszystkiego. Kupcie sobie.

Jako bonus komiks Marcina Maciejowskiego o jednym koledze z "Przekroju". Praca znajduje się w prywatnych zbiorach tego kolegi, on też ją reprodukował. Kawiarnia to oczywiście Dym. W książce tego komiksu nie ma.

czwartek, 19 lutego 2009

Kabul, 4.30 AM




I got an email from Rafał yesterday. He sent me this mp3 he had edited for a podcast we will be working on. Two muezzins calling for a morning prayer in Kabul's Taimani area. I ran through my archive and found a photograph taken that exact moment. Yeah, I know it's a bit tacky to be posting it here, but Kabul at 4.30 AM is full-on magic.

I regret I did not shoot more on film.

środa, 18 lutego 2009

Skateboarders Of The World Unite And Take Over

Two stories I came across in last few days.

First one by the Swiss photographer Yann Gross:


Second one by The New York Time's reporter in Kabul, Adam B. Ellick:

wtorek, 17 lutego 2009

She's a Victim of This Song


Pipilotti Rist has killed me and I'm dead.

niedziela, 15 lutego 2009

Less Romantic Equals Better


Doesn't it?

(not so) Lazy Sunday Afternoon



This is Asia. I took pictures of her for Vintage Hunters. I know you may find these photographs over romantic. Well, they probably are. Few more (way less romantic) coming one day soon.

And now we're off to Wiley's gig, hoping he'll play some of the older tracks. E3 BOW! No long ting!

These are the Small Faces:

piątek, 13 lutego 2009

LOVEGHANISTAN




A strayed dog in Madan Nakan, the red lights district in Mazar-e-Sharif, the Northern Afghanistan. As prostitution is punishable in Afghanistan, all the encounters are held inside girls‘ or customers‘ vicinities (like the one in the background).


„Salaam aleikum, come over and have sex with me“ – atracting a girl in Afghanistan is rarely sophisticated. Instead it is often confined to making a short telephone call. Regular customers know dozens of hookers and keep their numbers in their worn up notebooks.


Latifa, 17. Formerly a forced wife to a drunkard, junkie and – as she puts it – lazy bastard in one. She now hides herself from her husband who is threatening revenge after she had left him. She says he used to beat her up every so often.


Faranuz and Abdullah met seven years ago and eventually fell in love with each other. The trouble is Faranuz is married to another man. The bigger trouble is the guy is no use and Faranuz is considering a divorce. The biggest problem is that this is Afghanistan not US – and leaving a husband is against the shariah.


A room in Mazar Hotel can serve as a harbour of love for the newcomers. A very unsafe horbour however, for the owner is very likely to report the deed to the police.


Finally, "Loveghanistan" has been published in the newest issue of "Przekrój". Valentine's day story on hookers, hustlers, divorces and forbidden romantic love affairs in the land ruled by sharia.
Those of you speaking Polish, please grab a copy of the magazine and read Rafał's story.

czwartek, 12 lutego 2009

Vincent Delbrouck Does Cuba


Vincent Delbrouck is a photographer from Belgium. He has published this wonderful book and has a show running at Kraków's ZPAFiSKA gallery. Both things absolutely worth checking out.

Za tydzień będzię o nim stopklatka.

sobota, 7 lutego 2009

T.E.O.R.E.M.A.T.






everybody knows i am a type of guy who prefers b-class action movies to theater. not everybody knows that at the very same time i am neck-deep into theater photography. for over a year i've been shooting for warsaw's teatr rozmaitosci.

these pictures are from their newest play, 't.e.o.r.e.m.a.t.'. i've seen these guys rehearsing, tomorrow i'm going to see the actual play. expectations are high.

a public service announcement (with guitars)

welcome to my new blog. this little enterprise is going to be mostly professional: outtakes from the shoots, info on exhibitions and publications, notes on what i've read/seen, maybe a little bit of whining once in a while.
out of focus romantic landscapes, emo portraits and all the other stuff, that you might have get used to, stays right where it was. no worries on this front.
enjoy,
kuba