wtorek, 23 lutego 2010

Halo halo, wielki świat


Steve McQueen miał fajne auto. Pożyczył je Polańskiemu, a Polański dał pośmigać Frykowskiemu. Skończyło się jak na zdjęciu.
Zdjęcie pokazał mi reprezentant wielkiego świata, pan Witold Kaczanowski.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Aut sie nie pożycza, każdy to wie. Kobiet też nie, podobno. A.