Zaległości zaległośi. Po Londynie był Mediolan. Backtage i TAW dla WWD. Dużo pracy, dobrze.
Tutaj Daria Storkous podczas pokazu Versace, który w tym sezonie był wyjątkowo stonowany (jak na Versace).
Chciałbym kiedyś usiąść i wyedytować coś większego z tych backstage'owych zdjęć. Materiału jest w cholerę, ale czasu nie za wiele.
After London I went to Milan where I shot backstage and TAW for WWD. It was good, as it always is.
This is Daria Storkous at the backstage of the Versace show. Versace was very subtle this season (for Versace standards).
I'd love to find time,look through these backstage images and edit them into a bigger portfolio. I am afraid it won't happen too soon.
czwartek, 27 lutego 2014
Backstage Business
poniedziałek, 17 lutego 2014
niedziela, 16 lutego 2014
piątek, 14 lutego 2014
Dobre filmy
Wiadomości z wystawy ciąg dalszy (chwilę jeszcze to potrwa).
Jutro (sobota) o 18 w sali kinowej Zachęty odbędzie się pokaz dwóch dobrych i nie do zobaczenia nigdzie indziej filmów dokumentalnych o koszykówce.
Pierwsze poleci "Hoop Dreams". To jeden z ważniejszych dokumentów w historii amerykańskiej kinematografii. Wstrząsający, wzruszający itd. Koniecznie.
Wstęp do filmów przdestawi Paweł Eibel. Opowie jak wzajemnie przecinają się koszykówka i sztuka. Będzie ciekawie.
Więcej info o wydarzeniu tu.
sobota, 8 lutego 2014
Dla kręgosłupa
Nietypowe ogłoszenie/zaproszenie.
W poniedziałek w Zachęcie w ramach programu edukacyjnego towarzyszącego mojej wystawie mój szwagier Artur Filipowicz
poprowadzi zajęcia z jogi przygotowane specjalnie dla fotografów. Wszyscy nosimy na plecach ciężki sprzęt, schylamy się szukając kadru i
rozwalamy sobie kręgosłupy. To nie jest żart, to poważna sprawa.
Na zajęciach Artur nie będzie prezentował niewykonywalnych wygibasów ani intonował mantr, pokaże proste ćwiczenia,
które w dwie minuty można wykonać na sesji,lub na temacie, a które skutecznie prostują kręgosłup i odciążają napięte mięśnie.
Mi to pomaga jak cholera.
Pełne info tu - warsztaty są za darmo, ale ilość miejsc jest ograniczona.
wtorek, 4 lutego 2014
To jest prawda, to jest fakt!
Już działa, już wisi. Ciągle nie mogę w to uwierzyć.
Dziękuję za wernisaż, było super.
W czwartek o 18 robimy autorskie oprowadzanie po wystawie. Wpadajcie.
A ja w międzyczasie staram się wrócić do normalnego życia i do blogowania.
No i będę was jeszcze przez jakiś czas bombardował okołowystawowymi informacjami.
Tak się czuję
Wrzycałem już kiedyś ten film. Wrzucam jeszcze raz. Jest najlepszy i nigdy go za wiele.
To najlepsze podsumowanie sytuacji.